Hafciarstwo to jedna z technik nie wymagająca inwestowania z drogi sprzęt, ale dobre oczy (ewentualnie wyposażone w okulary) i odpowiednie oświetlenie to podstawa!!!

Serduszka wykonane haftem hardanger

Na początek wystarczy igła. Od razu rodzi się pytania jaka? Odpowiednia do tego co zamierzamy robić… Jeśli planujecie zając się haftem krzyżykowym, hardanger, mereżką – czyli tzw haftami liczonymi, gdzie igła musi trafić pomiędzy luźne nitki tkaniny – niezbędna jest igła z tępą końcówką tzw „bez czubka” . W przypadku haftów płaskich, kolorowych, richelieu itp. – potrzebujemy igły ostrej – „z czubkiem”. Na rynku jest mnóstwo igieł dedykowanych do haftu, na pewno w każdej pasmanterii znajdziecie przynajmniej kilka rodzajów. Istotne jest tylko, aby rozmiar igły dobrać do tkaniny i aby igła miała oczko pozwalające przewlec przez nie nitkę – co nie zawsze jest takie oczywiste…

Tamborek

Tamborek – zmora wielu początkujących hafciarek wbrew pozorom nie jest narzędziem tortur, a całkiem przydatnym dodatkiem. Niezależnie od kształtu i rozmiaru ma na celu rozciągnięcie tkaniny i ułatwienie nam pracy. O ile przy wielu haftach mając jako takie doświadczenie da się go uniknąć, to przy technikach wymagających idealnego wyrównania naprężenia w tkaninie – jest niezbędny. Jeśli przygodę z hafciarstwem potraktujecie poważnie, będziecie mieć sporo miejsca i dalekosiężne plany – można zaopatrzyć się w ramkę hafciarską, tamborek na nóżce lub inny bajer dostępny zarówno na krajowym , jak i chińskim rynku. Na początek jednak wystarczy nam okrągły tamborek plastikowy lub drewniany w rozmiarze ok 20 cm który kupimy w każdej pasmanterii.

Tamborek z haftem hardanger

W zależności od techniki będziemy potrzebowali różnego rodzaju nici, ale najbardziej popularna jest mulina. Zacytuję w ślad za Ariadną, największym producencie nici w Polsce „MULINA to najbardziej popularne nici zdobnicze, wykorzystywane do różnego rodzaju haftów i robótek ręcznych. MULINA ma ładny połysk, jest bardzo puszysta i gładka. Poszczególne nitki dobrze się rozdzielają i łatwo przechodzą przez kanwę podczas wyszywania” 😊

Właśnie tak, każde pasmo muliny składa się z 6 nitek, które rozdzielamy w zależności od grubości haftu używając zazwyczaj 2 lub 3 – nitek równocześnie. Oprócz Ariadny na rynku jest dostępnych kilku innych sprawdzonych producentów: DMC (Francja), Madeira (Niemcy), Coats: Anchor i Puppets (W. Brytania). Możecie też trafić na tzw okazje ofert internetowych, ale uwaga, jeśli zdecydujecie się na kupno muliny „no name” może okazać się, że wasze prace, które jeśli nie są obrazkami – czasem wyprać trzeba – po prostu puszczą farbę…

Bieżnik wykończony mereżką

Wymieniłam absolutne minimum, co nie znaczy, że nie przydadzą się nawlekacze do igieł, nożyczki do wycinania dziurek, czy choćby kostka do robienia dziurek itp. „bajery”, ale o tym będzie innym razem 😊